Wakacje, ale upały, to dobrze, ale nie marnujemy czasu...

Cześć, co prawda miałem siedzieć cicho, ale Marcin się uparł. Bo mogą ludziki pomyśleć, że coś się stało. Głos oddaje zatem Marcinowi.
Witam, to ja Marcin, puchy ostatnio, cisza, to upały, słońce, wszystko się klei, komórki szare się kleją... Kanikuła na 125%, jak tu się uczyć, jak taki klimat.
To tylko jednak pozory, to cisza przed burzą (upały przed burzą), razem z Włodkiem pracujemy nad niewielką bazką, kilkoma tabelami z danymi, na których to już będzie można przećwiczyć parę rzeczy, tak już w bardziej poukładany sposób.
Dane do ćwiczeń to nie taka łatwa sprawa jednak, ale jak dobrze pójdzie to pod koniec września już ze dwie tabele z ładnym pakietem będą i wówczas się bardziej ożywimy.
Co nie znaczy, że cisza będzie do końca września, ale na pewno rzadziej będę czy to ja czy też Włodek się odzywać.

Po prostu przygotowujemy się. 
I na koniec obrazek, wracam do wakacyjnego nastroju.
Pozdrawiam,

M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz